dźwiękami płynącymi
zza grobowca słyszę twój głos
zasypiam bezsennie
kocham bezpośrednio
kogokolwiek
bezpośrednio słucham
bezpośrednio umieram
a każdego dnia przed czernią
łapię rozpaczliwie rękę
twoją
ciebie łapię
twój uśmiech
szare oczy łapię
łapię siebie na uśmiechu
i czuję ciepłe łzy na policzkach
uwielbiam jak się uśmiechasz
uśmiechaj się dla mnie tak częściej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz