czujesz moje ręce na żebrach
czuję usta na chemii ciał
ciała pojedyncze brakiem uczuć
połączone linią podobieństwa
idealnie oddajesz moje myśli
lustrem srebrnym
po drugiej stronie
twoje ręce czuję na biodrach
ciepłe delikatne
w nieskończoność przez oddech
przez płuca i piersi
wypuszczasz dym
wpuszczam dym
wtorek, 14 kwietnia 2015
7.03
mówiłeś tysiącem słów
obietnicami w błoto
obietnicami w przestrzeń dłoni
suchych i niecierpliwych
niepewnie stęsknionych.
i tęsknię, chociaż wiem,
nie powinnam.
w koronki ubrane czarne
wspomnienia i dotyki
drobnymi uczuciami rzucam
słowa na wiatr zimny
w palcach trzymam je kurczowo
pod paznokciami mam piach
i nie potrafię się wydostać
poznasz mnie na wylot
po zaciśniętych do krwi wargach
Subskrybuj:
Posty (Atom)