wtorek, 14 kwietnia 2015

7.03

mówiłeś tysiącem słów
obietnicami w błoto
obietnicami w przestrzeń dłoni
suchych i niecierpliwych
niepewnie stęsknionych.
i tęsknię, chociaż wiem,
nie powinnam.
w koronki ubrane czarne
wspomnienia i dotyki
drobnymi uczuciami rzucam
słowa na wiatr zimny
w palcach trzymam je kurczowo
pod paznokciami mam piach
i nie potrafię się wydostać 
poznasz mnie na wylot
po zaciśniętych do krwi wargach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz